Zzzzzz..... yyy, tego, tam, no; dziś o poduszkach :)

 Tak dziś senie i ponuro że człek tylko by się walną gdzieś w zaciszu i nie wstawał do jutra; a jak walną, to koniecznie na poduszkę ;) No więc dzisiaj o poduszkach będzie ;)

W związku z dzisiejszymi okolicznościami przyrody, Pan Goozikowy stwierdził że jest idealny moment na wpis o poduszkach. Jedna pomysłowa poduszka została już tu zaprezentowana, dziś reszta, zapraszam :)
 A zaczniemy nietypowo... od wielkiej truskawy.
Truskawa (jak sporo prac Pana Goozikowego) to wynik improwizacji, nie skromnie dodając: całkiem udany. Truskawa jest też prawie w pełni recyklingowa. Uszyta została z bardzo elastycznej, czerwonej dzianiny, odzyskanej z nigdy nie używanej bluzy z czasów PRL, szypułka powstała z dzianiny welurowej... z której uszyte były worki na prezenty gwiazdkowe. Pestki powstały z czarnego i białego cienkiego filcu, przyklejone klejem do tkanin, wypełnienie: kulka silikonowa. Truskawa ma ok 30 cm wysokości i 25 cm szerokości. Poduszka bardzo prosta i szybka w szyciu; najbardziej pracochłonne okazały się... pestki :D 
Poduszka truskawka

Poduszka truskawka

Poduszka truskawka

 

Kolejne będą poduszki... koszulowe. Dwie wersje trudności: super prosta, wręcz ekspresowa i trudniejsza, bardziej skomplikowana. Oczywiście poduszki w pełni recyklingowe. 
Zacznijmy od prostej. Takie poduszki są idealne dla osób początkujących, które chcą uszyć coś prostego i nieskomplikowanego żeby się nie zrazić, ale jednocześnie praktycznego i efektownego. Poduszka uszyta została z koszuli po tacie Pana Goozikowego i krawata z "lumpeksu". Szycie jest bardzo proste: przewracamy koszulę na lewą stronę, rozkładamy na płasko, spinamy w kilku miejscach szpilkami żeby nic się nie przesuwało, wyrysowujemy kwadrat (lub prostokąt) o wymiarach takich jakie ma poduszka na którą ma być poszewka, plus zapas na szwy (np. na poduszkę 40x40 potrzebujemy kwadrat ok. 42 na 42)wycinamy, zszywamy wszystkie boki około 1 cm od brzegu, brzegi obrzucamy zygzakiem albo na owerloku, przewracamy na prawą stronę i gotowe. Pan Goozikowy dodatkowo dodał krawat, więc po prostu ucinamy krawat na odpowiedniej długości i wsuwamy miedzy warstwy materiału przed zszyciem, przypinamy szpilką żeby nic nie uciekało.

Poduszka z koszuli


Druga koszulowa poduszka jest już bardziej skomplikowana, trzeba trochę pogłówkować, ale warto bo efekt bardzo fajny. Poduszka powstała z dżinsowej koszuli z jakiejś facebookowej wymianki ciuchowej, która okazała się być mocno za duża na Pana Goozikowego, więc postanowił uszyć z niej poduszkę. Poszewka ma wymiary standardowego "jaśka" czyli 40x40.
 
Poduszka z koszuli z kołnierzykiem

 




Następna poduszka to kolejna z tych prostych w szyciu a efektownych. Pan Goozikowy uszył ja na podstawie tutoriala ... na igielnik :D Poduszka uszyta z czarnej eko-skóry, przepikowana skórzanymi guzikami, wypełniona mieszanką wypełnień: waty, kulki silikonowej, gąbki "szarpanej itp. dzięki temu jest sprężysta i może służyć za puf. Poduszka jest w bardzo ponurej kolorystyce, ale Pan Gózikowy na pewno uszyje jeszcze taką w bardziej radosnej wersji, może z zastosowaniem kolorowej wypustki i z patchworkowych pikowanych bloków...?

Poduszka, puf, eko-skóra

Poduszka, puf, eko-skóra

Poduszka, puf, eko-skóra

Poduszka, puf, eko-skóra

I na zakończenie dwie inne, ale nadal poduszki, niestety zdjęcia kiepskie bo przepiękna, kobaltowa satyna jest bardzo trudna do uwiecznienia, dla takiego amatora fotograficznego jak Pan Goozikowy to już zupełnie.

Pierwsza poducha to poducha zagłówek, powstała ze starej dużej poduszki zdobytej na jakiejś grupie wymianowej z facebooka, miała służyć jako "dawca" wypełnienia. Jednak nastąpiła zmiana planów i w całości posłużyła jako zagłówek. Uszyta jest z granatowej tkaniny pościelowej (tył i paski do zawieszenia) oraz kobaltowej satyny (przód) przepikowana czarnymi ,powlekanymi guzikami. Gdyby pan guzikowy szył ją jeszcze raz to dodał by jeszcze dwa paski do zawieszenia, poduszka jest dość ciężka i na trzech paskach trochę się nieładnie deformuje.

 

Poduszka, zagłówek

I kolejna poducha z tej samej satyny, powstała na wiklinowy fotel Pana Goozikowego. Dokładniej jest to nowe obicie poduszki z ikea które trochę się przybrudziło i poplamiło, przy okazji nastąpiła "mała" zmiana stylu: z grubego płótna w kolorze kremowej bieli, na kobaltową satynę z turkusowymi guzikami :D 

Poduszka na fotel wiklinowy


 




 

 

Komentarze

Popularne posty