Szalo naszyjniki czyli sposób na zimne poranki i wieczory.

 Dziś o biżuterii która zdobi... i grzeje, czyli o włóczkowych szalo naszyjnikach. Zapraszam :) 

Środek lata (no dobra początek drugiej połowy), w ciągu dnia ciepło a czasem nawet upalnie, ale poranki i wieczory coraz chłodniejsze. Jak człek wychodzi na cały dzień to rano i wieczorem mu rześko ale w ciągu dnia ciepło, nosić cały dzień w torbie szalik czy apaszkę niewygodnie, zajmuje miejsce, gniecie się. Pan Guzikowy znalazła na to rozwiązanie: szalo naszyjniki. Wykonane z ciepłych, miękkich włóczek w ciągu dnia, luźno przewieszone, są niebanalną, wygodną ozdobą, ale gdy tylko zrobi się chłodniej wystarczy owinąć wokół szyi i mamy nadal efektowny, ale i ciepły szalik. Szalo naszyjniki powstały dwa: jeden w formie zamotki, czarno turkusowy, drugi w kolorze lila z odrobiną zieleni, zapinany na ozdobny guzik z pętelką.

 

Czarno turkusowy.

Długi szalo naszyjnik-zamotka. Powstał z długich warkoczy uplecionych z ciepłej i miękkiej włóczki moherowej w kolorach czarnym i turkusowym. Łączenie warkoczy maskowane obręczą z czarnej tkaniny można nosić z tyłu na karku lub traktować jako dodatkowy, minimalistyczny element dekoracyjny

 

Lila z odrobiną zieleni.

Drugi naszyjnik, nieco krótszy niż poprzedni, powstał ze skręcanych sznurów, uplecionych z miękkiej włóczki w kolorze lila, zapinany na dużą ozdobną pętlę i guzik wykonane z jasno zielonej włoczki z liliowymi akcentami na guziku.