Domowe centrum dowodzenia... ;)
Domowe centrum dowodzenia... czyli pomysł na filcowy organizer na oparcie kanapy lub fotela :)
Pan Goozikowy ma jedną... no dobra: nie jedną - jedną z wielu, paskudną cechę: permanentnie zapomina o wszelkich okazjach typu urodziny, Dzień Matki, o imieninach nawet nie ma co marzyć; nawet o własnych urodzinach zapomina. W związku z tym często musi improwizować i na szybko coś tworzyć. Na koncie takich improwizacji uzbierało się trochę i dziś pokażę jedną z nich. A mowa o praktycznym organizerze z grubego filcu na oparcie kanapy lub fotela... i zarwanej nocy dzień przed Dniem Ojca ;) Organizer niestety jest słabo udokumentowany fotograficznie, więc będziecie musieli wierzyć na słowo w to o czym piszę. Organizer , jak już wspomniane, uszyty z grubego filcu, posiada dwie wąskie kieszenie idealne na pilota od telewizora, okulary itp, jedną dużą kieszeń na myszkę od laptopa, telefon, ładowarki itp. Dodatkowo z tyłu jest duża kieszeń (albo rękaw bardziej, bo otwarta z dwóch stron) gdzie można wsunąć gazetę, książkę czy tablet. Organizer przewiesza się przez oparcie, jest dość długi a na końcu ma przyszyty materiałowy tunel z listewką jako obciążenie-przeciwwagę. Przy szorstkiej tkaninie obiciowej, drewniana listewka jest wystarczająca; przy jakiejś śliskiej powierzchni, np. sztucznej skórze trzeba by zadbać o większe obciążenie żeby organizer nie zsuwał się. Napis na organizerze wyszyty jest na zwykłej maszynie wieloczynnościowej, ściegiem stębnowym. Wyszyte jest na mniejszym kawałku filcu i doszyte do całości ponieważ trudno (a wręcz niemożliwe) było by manewrowanie dużą płachta sztywnego filcu pod stopką maszyny.
Komentarze
Prześlij komentarz