Spontaniczna improwizacja z happy endem :)

 Dziś o takim spontanicznym szyciu, improwizacji zakończonym, według Goozikowego, sukcesem; a nie zawsze tak bywa ;) 

Czasem Guzikowemu chodzi po głowie jakiś pomysł, chęć uszycia czegoś. Niestety często weny brakuje na dotarcie do maszyny; pomysł znika, nic nie powstaje. Czasem nawet i Goozikowy siądzie do maszyny, ale okazuje się że może i pomysł był fajny, ale z realizacją gorzej i człek odchodzi od maszyny z kwitkiem. Tym razem tak nie było, pojawił się pomysł (btw. zainspirowany pewnym pięknym zdjęciem pewnej pięknej osoby) i Goozikowy pomyślał: a co tam, rozkładamy zabawki, może coś z tego będzie. Guzikowy usiadł do maszyny... i praktycznie szyło się samo, jak by ktoś lub coś Guzikowym z zewnątrz kierowało; tak szyć to mógł by zawsze. A co powstało? Mały patchworkowy obrazek (ok 39x29,5 cm) szyty techniką aplikacji, częściowo z surowym brzegiem, częściowo z zaprasowanym. Przedstawia delikatny, samotny kwiat na tle roślinności. Guzikowemu zależało żeby w pracy widoczne były kontrasty, dlatego tło stanowi ciemno, butelkowozielony welur z aplikacjami z surowym, postrzępionym brzegiem i pikowaniem ostrym zygzakowatym stębnowaniem. Na tym tle, mamy kwiat w blado różowym kolorze z zaprasowanymi i wykończonymi stebnowaniem brzegami (jeszcze wyraźniejszy kontrast i lepszy efekt był b y gdyby guzikowy wykonał aplikację ze ściegiem krytym, ale to może inny razem ;) ) Brzegi pracy wykończone są gęstym zygzakiem (tzw, ściegiem satynowym) zamiast lamówką, oczywiście z lenistwa, ale efekt jest całkiem fajny. Jako że welur Goozikowego stanowiący tło, to bardzo elastyczna dzianina, pod spód Goozikowy dał gruby drelich dla ustabilizowania, i to był strzał w dziesiątkę, dzianinowy welur zupełnie nie stwarzał przez to problemów przy szyciu. Patchwork ten to taka zabawa kontrastami, fakturami, kolorami; mamy zestawienie połyskliwych materiałów jak welur, z matowymi jak pościelowa bawełna, mamy flanele, mamy sztruks, jest cieniutka wełna i bardzo gruba, turkusowa wełna, są tkaniny obiciowe, jest surowe, bawełniane płótno, ,  mamy kontrasty: blady róż na tle ciemnych zieleni, połyskliwe tkaniny z matowymi (btw, co daje fajny efekt trójwymiarowości), surowe wykończenie z delikatnym wykończeniem... krótko mówiąc Goozikowemu podoba się to co stworzył. No ale równowaga w przyrodzie musi być, szyło się prawie samo, efekt zadowalający... ale weź to teraz człowieku sfotografuj; aparat Goozikowego (w połączeniu z fotograficznym beztalenciem) zupełnie nie poradził sobie z kontrastami (kolorami i fakturami). Goozikowy walczył pół dnia i poległ, dla tego musicie uwierzyć na słowo że patchwork na żywo wygląda dużo lepiej niż to widać na zdjęciach. 

Patchwork aplikacja

Patchwork aplikacja

Patchwork aplikacja

Patchwork aplikacja

Patchwork aplikacja


Komentarze

  1. Ładny obrazek. Dobrze, że do przodu. Najgorsze ze wszystkiego to uczucie niemocy. Nie można się poddawać, nigdy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Powoli ale do przodu, poddawać się jeszcze nie planuję, choć chwile zwątpienia bywają, ale powyższy obrazek sprawił mi sporo radości przy szyciu tak więc szyć będę, i publikować na blogu też, bo polubiłem to, nawet gdybym miał to robić tylko dla siebie ;)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty