Goozikowy ponownie...wróć - Goozikowy po raz pierwszy jesiennie dom przyozdabia :) (Halloweenowy update :) )

Dziś o tym jak Goozikowy jesiennie domek dla lalek przyozdabiał, trochę pomysłów na tanie rozwiązania i na własne wykonanie. Zapraszam :)

Kto śledzi poczynania Goozikowego na blogu (co nie jest trudne bo niewiele się tu dzieje ;) ) wie że od paru lat Goozikowy, z okazji rożnych okoliczności przyrody i nie tylko, przyozdabia swój domek dla lalek (a bardziej namiastkę prawdziwego domku, ale mniejsza z tym ;) ) Jak do tej pory, z powodu przewlekłego bezwenia, kończyło się na bożonarodzeniowym przybraniu i wiosenno-letnim. W tym roku nadejszła wiekopomna chwila i domek doczekał się jesiennego przybrania. Gooziokowy o podobnym przyozdobieniu domku myślał już od dawna (tak z parę jesiennych sezonów z rzędu wstecz ;) ) ale nie drążmy tematu, ważne że w końcu się udało ;) 
 
 
jesienny domek

 
 
  No to (według modnego ostatnio powiedzenia) do brzegu. Goozikowy szukając akcesoriów dedykowanych do domków dla lalek, z niemałą zgrozą patrzył na ceny takich akcesoriów. Okazjonalne przyozdobienie domku (na święta, porę roku itp, ) wiązało by się niestety z konkretnymi kosztami. Rozwiązaniami jakie pozostawały to: albo zrobienie ozdób samemu, albo kombinowanie jak nabyć podobne ozdoby taniej. Do tej pory Goozikowy z powodzeniem realizował pierwsze rozwiązanie: ozdoby wykonywał sam z tego co znalazł w domu, a tym razem zrealizował oba rozwiązania :) Zaczniemy od pierwszego, czyli od samodzielnego wykonania ozdób z tego co Goozikowy znalazł w domu. 
 

Zaczniemy od skrzynki z kwiatami: tak jak w wersji wiosenno-letniej, skrzyneczka zrobiona jest z cienkiej ale sztywnej tekturki, oklejona plecionką z rafii z paneli - żaluzji od siostry, zawieszki - mocowanie do barierki wykonane z zawiniętych szpilek, czerwone kwiatki Goozikowy dostał od siostry jako pozostałość po wykonaniu przez nią tzw. Book Nook. Wykorzystane były już w letnio-wiosennym przybraniu, ale Goozikowego raziło że za bardzo się odcinają kolorystycznie, w jesiennym przybraniu sprawdzają się idealnie. Kwiatki z przodu... to po prostu nici w kolorach: fiolet, zieleń i rudy (słabo widoczne na zdjęciu) i drobniutkie perełki do ozdabiania paznokci. Mogą udawać np wrzosy czy inne jesienne roślinki.
 
 
jesienny domek

 
 
 
 Drugą rzeczą, powstałą z tego co było w domu, jest jesienny łapacz snów, powstały z biżuteryjnych półfabrykatów: drewnianego elementu w gwiazdki, szklanych koralików w kształcie listków i brylancików z odzysku.
 
jesienny domek

 

No i ostatnia rzecz to dynie :) Dynie powstały z koralików: drewnianych, szklanych i plastikowych. Szklane małe koraliki mają patyczki wykonane z szpilek biżuteryjnych pomalowanych na czarno. plastikowe koraliki Goozikowy pomalował na "dyniowe kolory" Drewniane i plastikowe koraliki mają dodatkowo listki wykonane z metalowych kolczyków od siostry, przemalowanych na zielono.
 

No a teraz czas na drugie rozwiązanie czyli budżetowe ozdoby do domku ;) Goozikowy szukając miniaturowych ozdób... natrafił na sklep z akcesoriami do makiet kolejowych. I przepadł.Okazało się że wiele rzeczy stamtąd można zaadaptować do trochę większych gabarytowo miniatur, zmieniając przeznaczenie. I tak Goozikowy zakupił miniaturowe, "kwitnące" drzewka które w domku udają... chryzantemy :) Zakupił dwa komplety, po pięć drzewek rożnych rozmiarów w kolorze żółtym i pomarańczowo-łososiowym, i dodatkowo jedno czerwone drzewko. 

W sklepie zakupić też można przeróżne "nawierzchnie" na trawiaste pastwiska, zaorane pola, runo leśne... no co człek sobie zamarzy. Trawiaste nawierzchnie można kupić rożne, w zależności od pory roku czy koloru trawy. Goozikowy wybrał jesienną trawę (ale już wie że zakupi w przyszłości także trawę wiosenną albo letnią ;) ) Dokupił także nawierzchnię "zaorane pole" którą przy domku robi za żwirową ścieżkę do domu :)
 
 
jesienny domek

 

Goozikowy, nieskromnie, zachwycony jest efektem. Już wie że do wersji letnio-wiosennej dokupi jakąś trawiastą nawierzchnię i drzewka- kwiatki, a kto wie , może i do zimowej coś wykombinuje (można kupić np. zimową, śniegową nawierzchnię, ale Goozikowemu podoba się jego, futrzana pokrywa śnieżna ;) ) 
 
Tak że jeśli ktoś ma domek dla lalek, lub tworzy jakieś inne miniaturowe światy, to Gooozikowy poleca sklepy z akcesoriami do makiet kolejowych, sprawdzone info ;) 

Oczywiście, tradycyjnie, zdjęcia jakości kiepskiej. Zdjęcia dyniek wyszły tak kiepskie że nawet ich Goozikowy nie opublikuje. Na szczęście dyńki widoczne są też na zdjęciach ogólnych ;) 
 
 
 
Halloweenowy update :)
 
Goozikowy "szaleje" w tym roku ;) Było pierwsze jesienne przyozdabianie, przyszła i pora na pierwsze  Halloweenowe :) Na elewacji i barierce balkonu pojawiły się czarne, papierowe nietoperze, na balkonie skrada się z za winkla ceramiczny diabełek (diabełek to... pieprzniczka, jest jeszcze w komplecie biały aniołek-solniczka ;) ) Na barierce spoczęła też ludzka czaszka (która była kiedyś breloczkiem) W chryzantemach zadomowił się ogromny pająk, a obok stanęło ponure zamczysko (pozostałość z potłuczonej kuli śniegowej, pamiątki od siostry z Włoch) 
 
 Dekoracje proste, ale wyobraźnia Goozikowego bujna: już przy jesiennej odsłonie Goozikowy w dekoracjach zobaczył... zachodzące słońce: kwiatki w skrzynce wyglądają jak słońce o zachodzie, chryzantemy jak zabarwione od słońca chmury i niebo przy horyzoncie, łapacz snów to już ciemniejące niebo z pierwszymi gwiazdami. W halloweenowej wersji latające nietoperze i zameczek jeszcze dopełniły wyobrażony obraz, oczywiście i w wersji jesiennej i halloweenowej to dzieło przypadku, nie planowane wcześniej. Napiszcie czy wy też to widzicie, czy Goozikowego wyobraźnia ponosi ;) 
 
 
 
Halloween

 
 
Halloween

 
 
Halloween

 




 

Komentarze

  1. Pięknie to wygląda. Rozumiem jak powstały kwiatuszki w doniczce a co z tymi przypominającymi chryzantemy? Takie krzaczkowate przy domku? Jak coś takiego osiągnąć?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje bardzo :) Co do "chryzantem" to wyjaśnione jest w tekście, zapraszam serdecznie :)

      Usuń
  2. Ale mi się to wszystko podoba! I nie istotne czy budżetowe, czy "na bogato " :D Uszatek... eh... I aż łza się w oku zakręciła... Pozdrawiam serdecznie! ( z opóźnieniem, ale wreszcie trafiłam ;) Margaret L

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję, i dziękuję za odwiedziny na blogu, nie ważne że z opóźnieniem :) Pozdrawiam również :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty