Ekspresowy brelok nr. II

 Dziś kolejny ekspresowy wpis o jeszcze bardziej ekspresowym breloku do kluczy.

W poprzednim wpisie Goozikowy pisał że jego ojciec postanowił udostępnić mieszkanie uchodźcom z Ukrainy. Dziś była rodzina (niepełna, bo ojciec walczy o kraj) zobaczyć mieszkanie i prawdopodobnie w nim zamieszkają. Potrzebny jest jednak dodatkowy komplet kluczy dla córek, bo matka pracuje na zmiany. I znowu siostra spytała Goozikowego czy nie zrobił by kolejnego breloka, no to Goozikowy zrobił. 

Brelok powstał z dziesięciu jednakowych kółek (w sensie wielkości ): ośmiu żółtych i dwóch brązowych, i dwóch pasków: żółtego i niebieskiego, z tkanin bawełnianych, środki kwiatu wypełnione są odrobiną kulki silikonowej, całość wisi na metalowym karabińczyku z dodatkowym kółkiem. Brelok uszyty jest prawie w całości ręcznie, poza paskiem, który uszyty jest i zszyty na dole na maszynie.

 

Podobno jedna z córek, oglądając mieszkanie, pierwszy raz odkąd musiały uciekać, uśmiechnęła się, Goozikowy ma nadzieję że brelok przyczyni się może do kolejnego uśmiechu.